W Gjipese można i rozbić się pod namiocikiem.
Słodka woda z pobliskiego strumienia, do "miasta" motorówką parę minut no i odludno, cisza, spokojnie po prostu Bajkowo.
Jale


Plaża ładna nie powiem, ale z uwagi na łatwą dostępność przeludniona - dla nas beznadzieja
Cześków pełno, gwarno, tłoczno (tak nowobogacko, lub nie bogacko - nie wiem) - nie nasze klimaty.
A propos nowobogackich właśnie na plaży w Jale:


Jeszcze raz fantazje Czesiów mnie zachwycają.
Plaża:




Zdecydowanie nie dla nas
Idziemy cosik wciągnąć
Czesiek nieźle macha ciastem
Wstępujemy






No - nie powiem
Placki nawet lepsze niż we Włoszech.
Przewodniki nie kłamią






Przemiły Czesio z restauracyjki mówi nam o dużo urokliwszym miejscu niż pobliska plaża
Trzeba jechać do końca, przejechać przez wysypisko śmieci i za niedługo będzie bajkowo...
Jedziemy
Dróżka rzeczywiście nie zachwyca, ale może dla tego będzie przepięknie


Czesio miał rację
Bajkowo
No i ciiiisza.






Normalnie bez komentarza
Aby się nie powtarzać napiszę:
BAJKA


Przyszedł czas kończyć wizytę u gościnnych Albańczyków.
W Albanii
dziwnym (fajnym?) zwyczajem jest wieszanie lalek, pluszaków i innych
maskotek na balkonach, fundamentach domów, samochodach:




Niekiedy wygląda to masakrycznie...
Lalki mają podobno odstraszać złe duchy, może zapobiegać wypadkom
Fajnie
Ano nic
Jedziemy
Ostatnie przepiękne widoczki




Jedziemy na prom w Butrint






Ostatnie swojskie widoczki


I jesteśmy w Helladzie


CEL



LEFKADAZatrzymujemy się przed miasteczkiem Nidri
Pergiali


Widoczek z naszego tarasu


Widoczek z naszego tarasu




Chłopcy momentalnie nawiązali kontakty z miejscowymi Czesiami i razem brykają.
Przy "naszym" molo - stoi już ponoć ładnych parę latek nie używany stateczek - można z niego poskakać (jest wyżej).
Wszyscy mają uciechę.
Do miasteczka parę minut pieszko






Jeszcze raz potwierdza się iż lepiej mieszkać nieco z boczku - cisza spokój - a i do gwaru blisko...
Wieczorkiem można wyskoczyć na lody i nie tylko...
Notabene w "naszym" hoteliku niczego nie brakuje (od lodów, picia itd...)












Jedziemy zwiedzić wyspę
Grecja niezwykle urokliwa
Jak w reklamach...


no i to jedzonko...


nie trzeba reklamować
Katsiki, sztandarowa plaża
Piękna - rano, ale te tłumy w południe...






Inne plażyczki może nie tak spektakularnie piękne ale też niczego sobie.
No i troszkę mniejsze tłumy












Ach to żarełko
Kokorec (albański) Kokoretsi (gr.) - co prawda danie na stół wielkanocny ale co tam.
Jest to serce, wątroba, płuca, nerki, zawinięte w owcze jelita i pieczone jak szaszłyk
Czyli nasz prezwoszt (salceson)


Wątróbka barania owinięta słoniną i pieczona na grillu uuuuuuhhhh


no i "zwykłe" gyrosy


Po to właśnie warto wracać.
Pychotka
Czas kończyć wakacje.
Niestety na sam koniec zaplanowaliśmy łódeczkę
Niestety - bo gdyby to było wcześniej, pewnie pływalibyśmy cały czas


No to wilk morski wraz z swoimi majtkami wypływa na niezbadane lądy


Na pierwszy strzał opływamy Sparti i kierujemy się na Skorpios


Plany były zwiedzić mauzoleum Arystotelesa Onasisa ale niestety okazało się to nieosiągalne.
Po dobiciu na wyspę jego spoczynku, kilkuminutowym plażowaniu, zostaliśmy poproszeni o opuszczenie wyspy.
Wyspą
włada dziś rosyjski oligarcha Dmitrij Rybołowlew - właściciel AS
Monaco, i właśnie dziś na wyspie odprawiał imprezkę na którą my
niestety nie byliśmy zaproszeni.
Po odpłynięciu z wyspy odpłynął po gości "kuter" rosyjskiego Czesia
Przemykając obok nas fala wytworzona przez niego próbowała nas zatopić ale dzielnie daliśmy radę


Z Skorpios kierujemy się na największą z wysepek Meganisi
Dookoła niej mnóstwo przepięknych plażyczek, zatoczek
Wszystkie tylko dla nas...
Bajka






Nasz ostatni dzionek w Grecji
Chłopaki szaleją


W zatoczkach usytuowało się kilka tawern dla spragnionych żeglarzy
Można się posilić, napić...
Ceny przystępne - jak na lądzie


Nasza łódeczka ma moc, można i pośmigać za nią na nartach
Z braku nart i brzuchy wystarczą...


Niestety
Wszystko ma swój koniec
Dzięki Wszystkim iż dotrwali z nami do tegoż momentu
Jutro jedziemy do domku
Droga jak droga - nie ma co pisać.
Pozdrawiam Wszystkich i na zdrowie


KONIEC