Wypływamy Rostoku
Nudy: mosty, tunele
Mostek - Storebæltsbroen
Jest najdłuższym mostem wiszącym w Europie i trzecim co do długości mostem wiszącym na świecie.
Jest moc
Prześwit pod mostkiem - 65 m
Wysokość mostu - 254 m
Eide,
nasz domek
Pierwsze łowy
Dorszyk
22 kg.
Następny dzionek jesteśmy już całkowicie wypoczęci po podróży.
Machamy z coraz większymi skutkami...
Są i unikaty jak ta fląderka
Przeważają czerniaki wraz z dorszami
Bierzemy rybki tylko na wymiar pojemnika (90cm)
Rybki w wadze do około 3 - 4 kg lądują w morzu
Bajka
Czasem trudno to-to wciągnąć do łudki
Trzeba ciągnąć...
Wierzcie iż nie łatwo go było podnieść...
Tutaj dorszyk całkiem, całkiem...
Efekt 2 - 3 godzin łowienia
Wędzimy, smażymy...
Robimy klopsy, kotlety...
Dajemy do octu, w pomidory...
NORWESKI STÓŁ
Zaraz obok nas jest farma halibuta
Tutaj trafiaja się największe okazy
Pobliskie widoczki - BAJKA
Do naszej dyspozycji mamy trzy łódki
Knurrhähne - czyli Kurek
Po wyłowieniu nasz kolega wydaje charakterystyczne odgłosy warczenia lub chrząkania.
Bardzo smaczna z nich jest zupka
Rybek mamy już pod dostatkiem
Zwalniamy
Dziś wypływamy tylko rano, następnie - wycieczka
Jedziemy zobaczyć "atlantic strasse"
aDroga Atlantycka to odcinek o długości 8,3-km, który biegnie przez archipelag wysepek w Eide.
Droga przebiega przez kilka grobli, mostków, wiaduktów.
Trasa została pierwotnie zaproponowana jako trakt linii kolejowej na początku XX wieku, ale pomysł został porzucony.
Poważne planowania drogi rozpoczęła się w 1970 roku, a budowę rozpoczęto w dniu 1 sierpnia 1983. Droga została otwarta w dniu 7 lipca 1989 roku.
Kosztowała 122 mlnkoron.
Trasa została uznana za najlepszą wycieczkę drogowego na świecie, i otrzymała tytuł jako "Norwegian Construction of the Century". My nią smigamy
BAJKA
ekipa w całej krasie
dach norweski, dachówka z kamienia
Przystanek
I po jednym...
mapa trasy
i jeszcze po jednym
i tak cały dzionek...
Nastepny dzionek również wycieczka
Trollkirka
Jaskinia z podziemnymi strumieniami i wodospadami.
Niestety, tutaj za dużo było czy cuś.
Zbaczamy z szlaku
idziemy ciągle w górę, zapadając się w coraz głębszym śniegu.
jak się okazuje wychodzimy dużo wyżej niż jaskinie, niestety nie z tej strony potoku.
Pech.
Widoczki - BAJKA
Żeby tylko się nie odwodnić...
Z górki na pazurki...
Zapadamy się w coraz większym śniegu.
Masakra
Do jaskini nie weszliśmy, ale i tak było pięknie
Jedziemy do Kristiansand
Kristiansand - ósme pod względem wielkości miasto w Norwegii oraz drugi co do wielkości port.
Jakoś na nas nie robi to wrażenia.
Przesyt???
Połowów dalszy ciąg
Zębacz
Rybka o bardzo mocnych ząbkach niczym u wilka
Zarąbiste smaczne mięsko - pycha
Po złowieniu go i wrzuceniu do pojemnika zaraz rzucił się na kolegę dorsza, wgryzając mu się w brzuch. Nie puścił, trza było drabowi podważać szczękę nożem.
No i nadszedł dzionek odjazdu
Było BAJKOWO
(zresztą jak zawsze)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz