Trafiamy na tydzień folkloru w Rumuni - także jest co widzieć, posłuchać...
Z Sapanty jedziemy do Barsany
Na terenie zespołu klasztornego znajduje się muzeum starych ksiąg, rękopisów, bezcennych ikon, bajka...
Najważniejsza jest cerkiew Dwunastu Apostołów.
Jej wieża ma 56 metrów wysokości...
Piękności Marmaroszu
Śpimy na polanie w polskiej wsi Pojana Mikuli
Super gościnni ludkowie
Od kilku pokoleń (dokładnie sześciu) mieszkają w Rumunii i dalej mówią po Polsku
Niesamowitości...
Penetrujemy wszerz i wzdłuż skarby Marmaroszu
Bajkowe Cerkwie
A okolica - miodzio
Jeździmy po dróżkach takich jak właśnie lubię
Wycieczki masowe tutaj nie zaglądają
Dojeżdzamy do naszej kwaterki
Czesie zrobili nam pyszne gołąbki w liściach z buraków
Pycha
Z malowanych monastyrów jedziemy na południe przez wąwóz Bicaz
Spacerek wokół Lacul Roșu - czerwonego jeziora.
Największe, naturalne jezioro górskie w Karpatach Rumuńskich powstało w 1837 roku, kiedy to na skutek długotrwałych opadów obsunęło się zbocze góry blokując potoki
Jego nazwa pochodzi od czerwonych tlenków i wodorotlenków żelaza, które dają zabarwienie osadom
Korzystamy z jednej z okolicznych przeuroczych knajp...
Z Czerwonego kaczoka jedziemy na wulkany błotne.
Rozbijamy namiot tuż pod wulkanem także możemy oglądać go sami już późnym wieczorkiem
Kolacyjka po powrocie
Z wulkanów ciągniemy dalej
Delta Dunaju
Wynajmujemy łódkę i heja...
Raj dla miłośników birdów :-)
Bajka
inne zwierzątka też są...
a wieczorkiem pyszne świeże sandacze
Po kilku dniach zostawiamy autko i płyniemy w interior
Tam już nie ma dróg trzeba promem kilka godzin płynąć ale nie jest źle...
Po znalezieniu lokum Czesie witają nas pyszną zupką sumową
i bogatym talerzem świeżutkich rybek, który co chwilę uzupełniają
Bajka
Rano płyniemy z Czesiem na rybki
co rzut to szczupaczek
Nooo bajka
Wieczorkiem spotkanie z czekającymi "spalonymi" połówkami
Po kilku dniach opuszczamy Deltę Dunaju i jedziemy do jednego z ostatnich bastionów hipisów w Europie
Vama Veche
W Vama Veche są różnorakie knajpki z przepysznym żarełkiem
Urokliwa plaża
Na plaży można rozbić namiot, dużo hipisów, naturystów
Golasów idących z plaży do miasta po bułki można spotkać na każdym kroku
Nikomu to nie przeszkadza, lubisz na goło - ok. jesteś tekstylny - nie ma sprawy...
Urządzamy sobie spacerki pobliskimi klifami
Widoczki niczym z Skandynawii :-)
Oryginalne plażowe mebelki
nieopodal granica z Bułgarią
Bawimy się przednio.
Zostajemy dobrych kilka dni...
Wieczorkiem rych w miasteczku zamiera
Budzą się śpiochy i wychodzą na miasto z gitarami i napitkiem
Każdy krawężnik jest okupowany przez wesołych ludków
Wszyscy śpiewają
Piją
Palą
BAJKA
Znad morza jedziemy w rumuńskie górki. Karpaty
A dokładnie do Bucegi
Park narodowy
i słynne BABOLE
Mordka obcego
Karpacki sfinks
.
To tutaj ukryte są setki kilometrów korytarzy obcej cywilizacji
Robimy sobie całodzienny trek
BAJKA
nie jest łatwo
I tak minął następny trip pod znakiem mamałygi z gulaszem i bryndzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz